Mówiłem już, że uwielbiam nazwy Polskich miejscowości? No to mamy też w Polsce taką wieś, jak Niebylec. Jest to zachodni skraj Pogórza Dynowskiego, na wschód od Strzyżowa. jak już pisałem w poprzednim wpisie o Bliźniance, to tereny gdzie zamieszkiwała ludność rusińska, często utożsamiana z Łemkami. Jedną z takich wsi jest opisywana dziś Gwoździanka, leżąca na wzniesieniu nad Niebylcem.
Trudno znaleźć jakieś szersze informacje na temat historii miejscowości. Przed II wojną mieszkało tu 490 mieszkańców, w tym 300 Ukraińców. W 1943 r. na skutek donosu złożonego przez ukraińskich nacjonalistów, Niemcy zamordowali 5 Polaków. W odwecie AK ustaliła personalia kolaborantów i zlikwidowała 3 z nich. Z kolei 17 marca 1945 r. oddział organizacji NIE, pod dowództwem plutonowego Antoniego Homeniaka ps. Kotwica przeprowadził we wsi akcję, w wyniku której zginęło 14 Ukraińców (w tym 7 kobiet), oraz 2 milicjantów z posterunku w Niebylcu. Wkrótce potem wieś opuściła ludność Ukraińska uciekając na tereny ZSRR.
Tuż przy drodze prowadzącej przez wieś znajduje się niewielka drewniana świątynia - to dawna cerkiew grekokatolicka p.w. św. Kosmy i Damiana. Powstała prawdopodobnie w XVIII w. Remontowana była w 20 leciu międzywojennym, także w 1971 r. Całkiem niedawno przeszła kolejny z remontów. Po wysiedleniu ludności grekokatolickiej pełni funkcję kościoła filialnego dla parafii rzymskokatolickiej w Niebylcu.
Jest to budowla drewniana, konstrukcji zrębowej, oszalowana pionowymi deskami. Jest orientowana. Bryła świątyni jest trójdzielna - zamknięte trójbocznie prezbiterium od wschodu, z przylegającą od północy zakrystią, dalej szersza nawa, za nią kwadratowy babiniec. Dach jednokalenicowy, kryty blachą, nad nawą cebulasta wieżyczka z latarnią. Nad wejściem dach okapowy z niedużym oknem.
Ciekawostką wewnątrz jest strop z zaskrzynieniami, element bardzo rzadki w cerkwiach. Zaskrzynienia stosowano, gdy jednolity dach przykrywał prezbiterium i nawę, które były różnej szerokości. Krokwie dachu, które miały szerokość prezbiterium nie mogłyby wspierać się na ścianach nawy, więc potrzeba było przedłużać górne belki zrębu nad nawę, by stworzyć dla nich podparcie. Od wewnątrz widać to jako obniżenie stropu w bocznych częściach, wyglądające jak skrzynie. Ten element konstrukcyjny często stosowano w kościołach katolickich budowanych między XV a XVII wiekiem. Zastosowanie ich w cerkwi w Gwoździance z jednej strony świadczy o silnych wpływach kultury zachodniej, z drugiej o archaicznej konstrukcji.
Do poczytania!











