28 listopada 2025

Z rąk do rąk - Chłopice

No cóż, w pewne miejsca trafia się w sumie bardzo przypadkowo. Jadąc autostradą A4 w kierunku Przemyśla, mało kto zastanawia się co to za wioski znajdują się po lewej i po prawej, jak już się minie zjazd na Jarosław. A właśnie jedną z tych miejscowości są Chłopice. 


W dokumentach wieś pojawia się w XV wieku pod nazwą Chlopycze, jednak na terenie wsi znaleziono wyroby kultury ceramiki sznurowej, pochodzące z epoki kamienia. Jako, że podobne artefakty znaleziono w słowackich Vyselach, znaleziska te są klasyfikowane przez archeologów jako grupa Chłopice- Vysele. Znaleziono też cmentarzysko urnowe. 
Na terenie Chłopic znaleziono też ślady świadczące o istnieniu tu średniowiecznej osady, min. w torfowisku odkryto szczątki w zbroi rycerskiej.


Dokumenty z 1435 i 1444 poświadczają, że właścicielem osady był Nobil Stanislaus (Stanko) Chlopski de Chłopice. Od jego nazwiska wieś wzięła swoją nazwę. W 1555 r. wieś kupuje Stanisław Drohojowski, starosta wolbromski, późniejszy kasztelan przemyski. W kolejnych latach przechodzi z rąk do rąk, nawet przez pewien czas jest własnością księcia węgierskiego Franciszka Rakoczego II. Wcześniej, w 1672 r. wieś zostaje spustoszona przez najazd tatarski. 


W drugiej połowie XVIII wieku wieś przechodzi w ręce stolnikowej owruckiej - Zofii z Markowskich Rzymowskiej. To za jej czasów zbudowano we wsi nową, kolejną już cerkiew - tą, która stoi do dziś. Wcześniej, już w połowie XIV we wsi znajdowała się pierwsza cerkiew, która zapadła się około 1550 r., w 1490 r. powstała kaplica zbudowana przez Michała Kornakta, w 1688 r. kolejną kaplicę ufundował król Jan III Sobieski, który wracając spod Wiednia miał się tu zatrzymać.


W II połowie XIX wieku właścicielem wsi zostaje hrabia Władysław Koziebrodzki, poseł na Sejm Krajowy i do Rady Państwa, a także pisarz i działacz społeczny. Groby Koziebrodzkich znajdują się w kaplicy przykościelnej. Ostatnim właścicielem majątku był Marian Lisowski i jego małżonka - po wybuchu wojny został im odebrany i znacjonalizowany. No i jak to dobrze znamy z wielu innych miejsc - nic dobrego z tego nie wyszło.


Właściwie poza wsią na niewielkim pagórku znajduje się sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia - tak właściwie kompleks kościoła (dawnej cerkwi) i dwóch kaplic. Jak już pisałem, pochodzi z 1761 r., co potwierdzają badania dendrologiczne. W sumie nierozstrzygnięta wciąż jest kwestia, dla kogo została zbudowana - część historyków twierdzi, że powstała jako cerkiew grekokatolicka, by w 1788 r. z powodu małej ilości wiernych zostać przekazana parafii rzymskokatolickiej z zarządzenia administracji austriackiej. Inni twierdzą, że już od samego początku był to kościół, ale użytkowany przez dwa wyznania. Podsumowując - w latach 1761 -1788 była cerkwią, od 1788 do 1863 była kościołem, potem znów cerkwią do 1875, by wtedy znów stać się kościołem rzymskokatolickim.  





Budowla nosi cechy zarówno sztuki wschodniej, jak i zachodniej. Jest konstrukcji zrębowej, obita gontem, orientowana, posiada trójdzielną bryłę, charakterystyczną dla cerkwi. Prezbiterium zamknięte trójbocznie, dalej nawa, która jest szersza i wyższa, do babińca dostawiono od zachodu przedsionek. Przy prezbiterium dostawiona jest zakrystia.



Dachy kalenicowe, kryte blachą, na kalenicy nawy znajduje się wieżyczka na sygnaturkę - co ciekawe, wieżyczka zwieńczona jest krzyżem grekokatolickim (z poprzeczką dolną). Od północnej strony dostawione są do bryły świątyni zadaszone soboty, pod nimi znajduje się kamień ku czci króla Jana III Sobieskiego, postawiony w 1883 r. (domniemana rocznica 200 rocznicy fundacji kaplicy). 



Wnętrze nakryte sklepieniem kolebkowym, podzielone na trzy nawy przez dwa rzędy filarów. Nawy boczne nakryte stropem płaskim - jest to typowy układ barkowych kościołów drewnianych. Sklepienie i ściany zdobi polichromia iluzjonistyczna przedstawiająca arkady, towarzyszą jej przedstawienia figuralne. Sama polichromia ma charakter sztuki zachodniej, ale podpisy pod medalionami z przedstawieniami świętych są już cyrylicą. Wyposażenie jest jednolite, pochodzące z okresu baroku. W głównym ołtarzu kopia obrazu Matki Bożej Pocieszenia, zasłaniana obrazem Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. 


Oryginał obrazu Matki Bożej Pocieszenia powstał wg. legendy w XV w. dzięki Mikołajowi Korniaktowi. Był on z pochodzenia Grekiem z Krety, kupcem, który prowadził tabun koni na jarmark do Jarosławia. Gdy spłoszone konie uciekły, odnalazły się pod dziką gruszą w lesie, na której znajdował się wizerunek Matki Bożej Pocieszenia. Kupiec ufundował na miejscu kaplicę i sam zamieszkał jako pustelnik przy niej. Warto wiedzieć, że ród Korniaktów był jednym z najbogatszych rodów kupieckich Lwowa w XVI w. 


Rzeczywiste datowanie obrazu nie jest określone, prawdopodobnie powstał w XVII w. Od samego początku czczono go jako łaskawy, by w 1760 r. zostać ukoronowany wschodnimi koronami. Niestety w 1992 r. obraz skradziono wraz z licznymi wotami. Do dziś nie udało się odnaleźć cudownego wizerunku, ani jego złodzieja. Kopię uroczyście poświęcił 30.06.1995 r. metropolita przemyski, abp Józef Michalik. Autorem kopii jest Emil Polit, 


Obok kościoła znajduje się kaplica, najprawdopodobniej współczesna kościołowi, w II połowie XIX wieku rozbudowana i powiększona o dzwonnicę. Jest ona jednoprzestrzenna, otoczona podcieniami wspartymi na słupach. Posiada interesujący neogotycki portal (zdjęcie powyżej), z wimpergą i czołganką. Wewnątrz można zobaczyć barokowe polichromie, przedstawiające cuda za wstawiennictwem Matki Bożej Pocieszenia. W ołtarzu kaplicy przedstawienie legendy o objawieniu się Mikołajowi Korniaktowi. 



Wyruszając z parkingu poniżej kościoła mijamy też krzyż, upamiętniający mieszkańców Chłopic, którzy polegli w latach 1918-20 w obronie wolności ojczyzny, która dopiero co odzyskała niepodległość. 



Do poczytania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz