sobota, 3 marca 2018

W centrum parku narodowego - Krempna

W Polsce obecnie znajduje się 23 Parki Narodowe. Zadaniem każdego z nich jest ochrona obszaru, który wyróżnia się wartościami przyrodniczymi, naukowymi, społecznymi, kulturowymi i edukacyjnymi. Działalność człowieka na terenach parków jest ograniczona przede wszystkim do badań oraz turystyki na wyznaczonych szlakach. 
Jednym z najmłodszych parków narodowych jest Magurski Park Narodowy, położony w centralnej części Beskidu Niskiego, na granicy województw małopolskiego oraz podkarpackiego. Obecnie obejmuje 194,39 km2, dodatkowo otulina parku to kolejne prawie 227 km2. Niemalże 90% parku to lasy. Na terenie parku występuje około 800 gatunków roślin, w tym 12 zagrożonych całkowitym wyginięciem; gatunków zwierząt jest około 200, nie licząc owadów. 
Siedzibą dyrekcji parku jest Krempna.
Miejscowość powstała w I połowie XV wieku jako niemiecka kolonia Krummbach. Do połowy XVII wieku leżała w dobrach rodu Stadnickich, później przechodziła z rąk do rąk kolejnych właścicieli, wśród których można znaleźć Wiśniowieckich, Radziwiłłów, Cichońskich czy Potulickich. W XIX wieku wieś dwukrotnie była pustoszona przez cholerę. W 1914 r. mieszkańcy wsi zostali wypędzeni przez wojska węgierskie do sąsiedniej wioski Żydowskie. Rok później, na skutek operacji gorlickiej wieś doszczętnie spłonęła. Kolejna wojna także odcisnęła swoje piętno na wsi - 7 września 1939 r. walczył z nadciągającymi oddziałami niemieckimi batalion Obrony Narodowej Rzeszów. Już w październiku we wsi pojawiła się delegacja ukraińska, która przejmując władzę oświadczyła, że była Polska, ale jej już nigdy nie będzie. Panowali Polacy, ale już więcej nie będą. Ukraińcy kolaborujący z Niemcami, przejęli administrację, policję, szkolnictwo, wprowadzając język ukraiński jako obowiązkowy. Mimo tego w okolicy funkcjonowały oddziały Armii Krajowej, min. zlikwidowały komendanta posterunku policji. Przez Krempną działał też nielegalny szlak przerzutowy.
Gdy w 1944 r. wieś zajęła Armia Czerwona, szybko zaczęły się represje wobec Akowców, których więziono i wywożono na Sybir. Na wieś napadały też oddziały ukraińskich nacjonalistów z UPA. Skończyły się one po wysiedleniach z 1947 r. - niemalże wszyscy Rusini zostali przesiedleni w okolice miasta Kałusza, obecnie na Ukrainie. 
Najcenniejszym obiektem we wsi jest dawna grekokatolicka cerkiew, znajdująca się nieco obok centrum wsi. Zbudowano ją pod koniec XVIII wieku na miejscu wcześniejszej. Dokładna data nie jest znana - na nadprożu przedsionka jest data 1778 r., na tablicy fundacyjnej 1782 r. Prawdopodobnie pierwsza z nich to data rozpoczęcia budowy, a druga to data ukończenia i poświęcenia. Możliwe też, że cerkiew powstała wskutek rozbudowy starszej, lub z wykorzystaniem materiału z rozbiórki. 
Parafia grekokatolicka istniała do 1947 r., do przesiedleń. Na miejscu został były proboszcz, ks. Jan Wysoczański, który zgodził się odprawiać w obrządku łacińskim dla nowych mieszkańców. W 1956 r., gdy wróciła część Łemków, ksiądz wrócił do obrządku unickiego, dla Polaków utworzono filię parafii z Desznicy. Spory wynikające z używania jednej świątyni przez dwa obrządki wykorzystały władze PRL, zamykając świątynię w 1962 r. W 1969 r. erygowano parafię rzymskokatolicką w Krempnej, ale zgodę na użytkowanie cerkwi wydano dopiero dwa lata później. Po gruntownym remoncie została otwarta dla kultu w 1972 r.
Jeszcze całkiem niedawno cerkiew była wyraźnie przechylona - wieża oraz namiotowa kopuła nad nawą wyraźnie pochylały się ku sobie. Miejscowa tradycja przypisywała to błędowi budowniczego świątyni. Gdy w 2007 r. rozpoczęto remont zapadła się kopuła nad nawą - całą świątynię odrestaurowano, tak, że dawna krzywizna stałą się tylko wspomnieniem. 
Jest to klasyczna cerkiew łemkowska w stylu północno- zachodnim. Orientowana, trójdzielna, prezbiterium i nawa kwadratowe, babiniec objęty słupami wieży z izbicą, pochyłymi ścianami, otoczonej zachatą. Dachy namiotowe, dwukrotnie łamane, kryte gontem, zwieńczone baniastymi hełmami. 
Zachował się kompletny ikonostas z 1835 r. autorstwa Krasuckiego. Po prawej stronie patroni cerkwi, czyli święci Kosma i Damian. Ciekawa jest skrajna ikona z lewej - nie jest to św. Mikołaj, jak we wszystkich cerkwiach w okolicy. Jest tam wyjątkowo rzadkie przedstawienie Pana Jezusa, przekazującego klucze św. Piotrowi. 
 Nad chórem muzycznym znajduje się rząd Deesis, pochodzący ze starszego ikonostasu, pochodzącego z 1664 r. (czyli ze wcześniejszej cerkwi).
 Na ścianie bocznej zawieszono ikonę Pokrow - Opieki Bogarodzicy.
Za ikonostasem drewniane tabernakulum, na którego drzwiczkach znajduje się ikona św. Mikołaja. 
Na ścianie sanktuarium zawieszona jest ciekawostka - Płaszczenica. Jest to ikona przedstawiająca ciało Pana Jezusa po zdjęciu z krzyża. W obrządku wschodnim w Wielki Piątek w nawie cerkwi buduje się symboliczny grób Jezusa, kładąc na świętym prestole płaszczenicę, zdobiąc ją kwiatami. Następnie duchowni i wierni adorują grób, przez pokłon, znak krzyża i pocałunek. W czasie Rezurekcji, obnosi się ją trzy razy wokół świątyni, a następnie składa na ołtarzu, gdzie pozostaje do Wniebowstąpienia. 
Zapraszam znów!