Jak już jedziesz z Ustrzyk Dolnych w centrum Bieszczad, to tak w połowie drogi, zobaczysz tuż za tablicą z nazwą miejscowości "Lutowiska" znak - Punkt widokowy. Naprawdę warto tam się zatrzymać, dla samej panoramy Bieszczad. Prawdopodobnie to najpełniejsza panorama tych gór. Dodatkowo, jest to park czystego nieba - jedno z tych miejsc, w którym nocą smog świetlny nie zasłania gwiazd. Gdy już obejrzysz panoramę, poniżej punktu zobaczysz stosunkowo niewielką miejscowość.
Cerkiew w Lutowiskach - zdjęcie z fotopolska.pl |
Historia osady zaczyna się w X w. Lokacja na prawie wołoskim miała miejsce w 1580 r. Przez wieki nazwa miejscowości zmieniała swoje brzmienie, od Letowyszcza, przez Letowiszcze, Litowiska, Litowisko. W XVIII w., na cześć jednego z właścicieli zmieniono nazwę na Urbanice, jednak ta nazwa, podobnie jak nazwa z lat 1944-51 - Szewczenko, nie utrzymała się. Obecna nazwa pojawia się dopiero w 1828 r. Sama nazwa pochodzi od ukraińskiego słowa oznaczającego miejsce wypędu i wypasu bydła w lesie.
W 1846 r. Lutowiska były miejscem zbiórki jednej z grup powstańców, którzy chcieli wziąć udział w Powstaniu, później nazwanym krakowskim. Gdy w 1848 r. zlikwidowano pańszczyznę, upadły lokalne majątki, ziemia uległa rozdrobnieniu. Licytowane majątki przejmowali drobni przedsiębiorcy, zakładając tartaki. W 1863 r. w dworze hrabiny Aleksandry Krasickiej z d. Konarskiej ukrywali się powstańcy styczniowi.
W 1898 r. we wsi zbudowano trzecią już cerkiew, pod wezwaniem św. Michała - to ta ze zdjęcia powyżej. Piękną świątynię, w stylu huculskim (inaczej ukraińskim narodowym), konsekrowano w 1903 r., nadając dwa odpusty - w uroczystość Przenajświętszej Eucharystii (Boże Ciało), oraz w dzień Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Co ciekawe, wcześniejszą cerkiew, która spłonęła, użytkowały równocześnie wspólnoty: grekokatolicka i rzymskokatolicka. Jednak stosunki między wyznaniami popsuły się do tego stopnia, że do nowej cerkwi Lachów (Polaków - rzymskokatolików) już nie wpuszczono. Wspólnota rzymskokatolicka podjęła inicjatywę budowy kościoła oraz ustanowienia parafii jednak bp przemyski (obecnie święty) Józef Sebastian Pelczar zgodził się tylko na ekspozyturę parafii, podległą pobliskiej Polanie.
Poproszono grekokatolików o odsprzedanie tymczasowej kaplicy, z której korzystano w czasie budowy cerkwi, ci jednak nie zgodzili się. Katolików poratowali miejscowi Żydzi, oddając, najczęściej bezpłatnie, drewno na budowę kaplicy.
Wielkie zasługi w budowie świątyni miał ks. Michał Huciński, mianowany administratorem ekspozytury. Odkupił, po bardzo korzystnej cenie ziemię pod budowę kościoła od żydowskiej rodziny Randów. Gdy zbiórka funduszy wśród mieszkańców nie przyniosła potrzebnych funduszy, kwestował po parafiach w całej Galicji, oraz pisał prośby o pomoc. Na jedną z takich próśb odpowiedział nawet król Wielkiej Brytanii, Edward VII. Budowę rozpoczęto w 1911 r. wg. projektu Stanisława Majerskiego z Przemyśla oraz Ludwika Baldwina- Ramułta z Dwernika. Budowla powstawała w modnym wówczas stylu neogotyckim.
W 1915 r., w 30 stopniowym mrozie, Austriacy pokonali pod Lutowiskami rosyjską kawalerię. Miasteczko zostało spalone, część mieszkańców Rosjanie wymordowali, a część wywieźli na Sybir, jako karę za sprzyjanie Austriakom.
W latach 1918-19 miejscowość była zajęta przez wojska ukraińskie. Po ich wycofaniu się, weszło Wojsko Polskie. W 1919 r., z racji zniszczeń utraciła prawa miejskie, jednak pozostała centrum handlowo- administracyjnym.
W 1923 r. udało się ukończyć budowę kościoła, który w czasie przejścia frontu został częściowo uszkodzony. Konsekrował go bp Karol Józef Fisher. Świątynia otrzymała wezwanie św. Stanisława.
W 1936 r. zmarł inicjator i pomysłodawca budowy kościoła, ks. Huciński i został pochowany przy świątyni.
W przededniu II Wojny Światowej w Lutowiskach znajdowały się aż cztery świątynie: kościół katolicki, cerkiew grekokatolicka, oraz dwie synagogi żydowskie.
W latach 1939 -41 wieś została zajęta przez ZSRR. Znacjonalizowano co się dało, w tym pierwszą spalinową elektrownię bieszczadzką, założoną przez Janusza Ziółkowskiego. Wkroczenie wojsk niemieckich w 1941 r. przyniosło zagładę. W 1942 r. do Lutowisk przybyło dwóch gestapowców, którzy z pomocą Ukraińskiej Policji Pomocniczej zamordowali około 650 miejscowych Żydów i Polaków oraz 30 Romów. Spalono wtedy synagogi, domy zamordowanych Żydów i drewnianą zabudowę rynku. Rok później zamordowano kolejnych mieszkańców wsi. W lipcu 1944 r. wycofujący się Niemcy wywieźli co i kogo się działo. Cztery dni po wycofaniu Niemców wieś napadła bojówka UPA, mordując pozostałych Polaków.
W 1944 r. wieś stała się częścią ZSRR. Zmieniono nazwę na Szewczenko. Kościół zamknięto i zniszczono jego wyposażenie, nawet wykopano i rozrzucono szczątki budowniczego. Powtórnego pochówku dokonał przypadkowy Polak, który to widział.
Cerkiew w Lutowiskach, widokówka, fotopolska.pl |
Cerkiew odebrano grekokatolikom, którzy stali się wyznaniem nielegalnym i przekazano prawosławnym. Prawdopodobnie wtedy zakopano dzwony, które udało się odnaleźć dopiero w 1999 r.
Rok 1951 r. przyniósł wymianę granic - ponad 1000 dotychczasowych mieszkańców zostało wywiezione do Dudczan nad Dnieprem - chyba po jednym kilometrze za mieszkańca. Na ich miejsce przybyli osadnicy z rejonu Sokala, których upamiętnia tablica wmurowana w 50 rocznicę w ścianę kościoła.
W latach 1951-63, aż do ukończenia remontu kościoła, katolicy korzystali z cerkwi. Po odbudowie kościoła, cerkiew zaczęła niszczeć. Jeszcze w 1969 r. wewnątrz znajdował się ołtarz z wizerunkiem św. Michała oraz część ikonostasu. W 1970 r. postanowiono w cerkwi urządzić Muzeum Regionalne, ale okazało się, że nie ma na to funduszy. W 1979 r. mocno zniszczoną cerkiew przekazano miejscowej parafii rzymskokatolickiej. Rok później rozebrano ją, planując przeniesienie do Dwernika. Okazało się, że belki zrębu w niektórych miejscach są tak zniszczone, że nie ma możliwości odbudowy jej na nowym miejscu. Korzystając ze zdrowego materiału zbudowano kościół św. Michała Archanioła i Matki Bożej Archaniołów.
Nad drzwiami do kościoła przybito tablicę z datą budowy cerkwi w Lutowiskach:
Niestety, jak widać na zdjęciach, nie dało się odbudować świątyni w jej pierwotnym kształcie, dlatego też trudno uznać przeprowadzkę za udaną. Na pierwotnym miejscu można zobaczyć miniaturę cerkwi.
Miniatura w Lutowiskach - wikipedia.pl |
I tak z niegdyś całkiem sporej wsi, w której znajdowały się cztery świątynie, została mała wieś z jednym kościołem.
Zapraszam znów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz