Jest takie powiedzenie w Polskiej polityce - "wybory wygrywa się w Końskich" - może, ale to nie w tych, o których dzisiaj. Bo tak się składa, że w województwie świętokrzyskim jest miasteczko powiatowe o nazwie Końskie, gdzie odbywają się słynne debaty polityków, w tym debata w nieodległych wyborach prezydenckich.
Ale zostawiamy Świętokrzyskie w spokoju, wracamy na Podkarpacie. W kilku niedawnych wpisach pojawiały się informacje, że kolejne cerkiewki pełniły zadania filialne wobec parafii w Końskich. Więc dziś wypada opisać tę świątynię centralną.
Jak już wspomniałem, to znajdujemy się w województwie podkarpackim, na wschodnim skraju Pogórza Dynowskiego, jakieś 10 kilometrów na północ od Sanoka. Wieś została założona w XVI wieku na prawie wołoskim, leżąc w ziemi sanockiej województwa ruskiego. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, wydany w II połowie XIX wieku, wspomina, że we wsi znajdowała się parafia grekokatolicka, szkoła jednoklasowa, cegielnia, a na południe od wsi znajdowały się źródła nafty. Największą posiadłością była ta należąca do Alfreda de Eichenburg Reisensteina.
W 1832 r. we wsi zbudowano drewnianą cerkiew, która spłonęła w 1912 r. Na jej miejscu powstała kolejna, w 1927 r. Pierwotnym tytułem cerkwi było wezwanie Przemienienia Pańskiego, od 1947 r., gdy świątynię przekazano kościołowi katolickiemu, dodano wezwanie Matki Bożej Bolesnej. Maryjny charakter podkreśla wybudowana w otoczeniu grota Matki Bożej z Lourdes.
Wybudowana w pewnym oddaleniu od drogi przebiegającej przez wieś (ostatnie zdjęcie tego wpisu jest zrobione właśnie z drogi), zasłonięta jest przez parawanową dzwonnicę. Sama świątynia jest orientowana, o konstrukcji zrębowej. Wybudowano ją na planie krzyża łacińskiego, prezbiterium i ramiona transeptu zamknięte są trójbocznie. Od północy do prezbiterium przylega zakrystia.
Wszystkie dachy kryte są blachą, podobnie jak kopuła, znajdująca się nad przecięciem ramion krzyża. Jest ona osadzona na ośmiobocznym bębnie, tworząc dominantę w bryle świątyni.
Tak się złożyło, że odwiedzałem tę świątynię w czasie jej remontu. To cieszy, że te nasze zapomniane, niezadbane perełki wreszcie odzyskują swój blask!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz