Niemalże stałym punktem spotykanym w czasie wędrówek po wiejskiej części naszej pięknej Polski, są pozostałości PGR-ów. Czasami zagospodarowane, zadbane, czasami (na wschodzie najczęściej) opuszczone. PGR, czyli Państwowe Gospodarstwo Rolne (od 1976 PPGR - Państwowe Przedsiębiorstwo Gospodarki Rolnej) to w czasach komunizmu były duże przedsiębiorstwa rolne, będące własnością państwową. Początkowo, od 1949 r. prowadzono przymusową kolektywizację, zmuszając rolników do udziału w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych. Równolegle, na bazie dawnych wielkich majątków ziemskich tworzono państwowe gospodarstwa rolne. Po odwilży w 1956 r. liczba spółdzielni dramatycznie spadła, więc głównym sposobem kolektywnej gospodarki rolnej zostały PGR. Z jednej strony, PGR zapewniał miejsca pracy, mieszkanie, często też szkołę i inne korzyści. Z drugiej strony były polem ogromnych nadużyć i marnotrawstwa, co spowodowało, że gospodarka wolnorynkowa po 1990 r. je po prostu zmiotła z planszy. Do dziś w wielu miejscach straszą ruiny po ich zabudowaniach.
No i właśnie tak jest w Machnowie Starym - wjeżdżając do wsi straszą opuszczone zabudowania młyna, elewatora zbożowego, a po drugiej stronie stajni i magazynów.
Gdzie to tak w ogóle jest? Województwo lubelskie, powiat tomaszowski, gmina Lubycza Królewska - tuż przy samej granicy z Ukrainą. Sama wieś po raz pierwszy na kartach historii pojawia się w 1377 r., gdzie Machnów (Stary i Nowy) jest częścią uposażenia kościoła w Bełzie. W 1388 r. Machnów trafia do dóbr Pawła z Rodzanowa, późniejszego starosty bełskiego. W XVI wieku część wsi należy do plebana bełskiego, druga część jest własnością wojewody płockiego. Końcem XIX wieku we wsi, zamieszkanej przez prawie 800 osób stała drewniana kaplica na miejscu wcześniejszej, drewnianej cerkwi.
Po II wojnie światowej, w wyniku działań OUN-UPA śmierć poniosło w sumie 46 Polaków i Ukraińców, którzy zgodzili się na przesiedlenie za wschodnią granicę. Akcja Wisła z 1947 przyniosła wysiedlenie ludności pochodzenia Rusińskiego, dzięki czemu wieś częściowo opustoszała. Obecnie wieś zamieszkuje około 200 osób.
Właściwie na samym końcu wsi, na zakręcie drogi, w otoczeniu drzew przycupnęła murowana cerkiew. Stoi w tym samym miejscu, co wcześniejsze, drewniane świątynie. Powstała w 1900 r. jako świątynia dla miejscowej parafii i nosiła pierwotnie wezwanie Narodzenia Bogarodzicy.
W swoim kształcie jest stosunkowo prosta, z niewielkimi zdobieniami gzymsów. Wybudowana na planie krzyża łacińskiego, orientowana, na przecięciu naw kopuła wspierająca się na tamburze. Po obu stronach prezbiterium zakrystie. Całość kryta prostymi dachami dwuspadowymi wykonanymi z blachy.
Po wysiedleniach ludności grekokatolickiej, opiekę nad cerkwią przejął Kościół Rzymskokatolicki. Delikatnie zmodyfikowano wezwanie (obecnie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny), niestety z wnętrza usunięto większość wyposażenia, w tym ikonostas, dostosowując do potrzeb kultu katolickiego.
Początkowo był to kościół filialny dla parafii w Uhnowie, z kolei w latach 1951- 1981 był filią parafii w Lubyczy Królewskiej. Wreszcie, od 1982 r. jest to filia nowej parafii w Machnowie Nowym.
Wejścia na teren świątyni broni brama na szczycie której znajduje się taka kapliczka z figurką Maryi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz