W pobliżu granicy Polsko- Ukraińskiej, w powiecie lubaczowskim, leży sobie piękne uzdrowisko - Horyniec Zdrój. Uzdrowiskiem jest od stosunkowo niedawna - bo od 1976 r., ale co ciekawe, jest to jedno z niewielu w Polsce uzdrowisk typu nizinnego. Leczy się tam szczególne choroby narządów ruchu, schorzenia reumatologiczne za pomocą okładów z borowiny, ale też kąpieli oraz spożywania wód siarczkowo- siarowodorowych. Za czasów słusznie minionych (czyli za komuny), było to uzdrowisko skierowane głównie do rolników.
Pierwotną nazwą miejscowości były "Oryńce", jak miejscowość została zapisana w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego, jednak pochodzenie tej nazwy nie jest znane. Po raz pierwszy nazwa pojawia się w 1444 r., jako darowizna księcia mazowieckiego i bełskiego Władysława dla Piotra Pieczykura z Wilcz. Przez kolejne lata osada przechodziła w ręce Lutosławskich i Gorelowskich. Zgodnie z lokalną tradycją w XVII w. wieś należała do Sobieskich, a sam król Jan III Sobieski bywał w tych okolicach na polowaniach, mieszkając w zameczku myśliwskim. Zgodnie ze źródłami, w 1672 r. w okolicy pobił Tatarów. Od lat 40 XVII wieku, przez kolejne 100 lat osada należała do możnego rodu Telefusów herbu Łabędź. W 1748 r. Józef Telefus ufundował w dobrach horynieckich miasto, nadając przywileje dla mieszczan. Jakieś 7 lat później miasteczko zostało sprzedane Mikołajowi Maciejowi Stadnickiemu. Wreszcie w wyniku pewnych komplikacji rodzinnych (rozwód i oddanie majątku) miasto trafiło w ręce Ponińskich, którzy doprowadzili do rozwoju uzdrowiska i ośrodków kultury - ufundowano min. teatr i Bibliotekę Horyniecką, która stała się jedną z największych w Galicji.
Miejscowość mocno ucierpiała po I Wojnie, w czasie walk polsko- ukraińskich. Okres 20-lecia międzywojennego przyniósł znowu czas rozkwitu - działało wiele domów dla kuracjuszy, zakłady kąpielowe itd. Zdecydowaną większość gości uzdrowiska stanowili Żydzi, korzystający z domów wypoczynkowych, sklepów koszernych i z synagogi. Od października 1939 r. do czerwca 1941 r. Horyniec znalazł się w ZSRR, wtedy w okolicach miejscowości powstały umocnienia linii Mołotowa. Później przeszedł w ręce niemieckie. Czas II wojny to niemalże całkowite unicestwienie uzdrowiska - zniszczono wszystkie urządzenia kąpielowe i pensjonaty. Dodatkowo wieś stała się obiektem ataków UPA, która w latach 1944-45 zamordowała tu 18 Polaków - mieszkańców i żołnierzy oraz milicjantów.
Oficjalne próby odnowienia uzdrowiska zaczynają się w 1957 r. W 1967 r., w dawnym pałacu Ponińskich powstaje sanatorium "Metalowiec" (obecnie Bajka). W 1971 r. rozpoczęto budowę nowego centrum uzdrowiskowego, w północnej części miejscowości. z zakładem przyrodoleczniczym, basenem, salą gimnastyczną, pijalnią wód i hotelem. Od 1994 r. funkcjonuje jako Centrum Rehabilitacji Rolników.
W centrum wsi, przy głównej drodze stoi kościół p.w. bł. Jakuba Strzemię. I już na pierwszy rzut oka widać, że coś jest nie tak z bryłą świątyni. Po prostu widać, że została złożona z dwóch części. Starsza część, pełniąca obecnie rolę nawy, to klasycystyczna dawna kaplica dworska, wybudowana w 1818 r. na miejscu wcześniejszej, drewnianej cerkwi. Aż do 1947 r. pełniła funkcje cerkwi parafii grekokatolickiej p.w. Niepokalanego Poczęcia Bogarodzicy. Budowla orientowana, kryta blachą z prostym dachem jednokalenicowym od frontu klasycystyczny 4 kolumnowy portyk zwieńczony trójkątnym tympanonem. Nad drzwiami wejściowymi herb Stadnickich - fundatorów świątyni i rok budowy cerkwi. Od 1947 r. pełni funkcję kościoła filialnego, lokalnie nazywanego kościołem zdrojowym. Przed budowlą stoi parawanowa dzwonnica, pełniąca też funkcję bramy na teren przykościelny.
W 1984 r. rozbudowano istniejąca świątynię, na miejscu dotychczasowego prezbiterium wybudowano nawę, kompletnie niezharmonizowaną z istniejącym zabytkiem. Dużo większa, w nowoczesnym stylu, całkowicie burzy zabytkowy charakter budowli. No cóż... Nie jestem fanem tego typu budowli. Tym bardziej, że z dawnego wyposażenia nic się nie zachowało na miejscu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz