Jak się wędruje po Podgórzu Rzeszowskim, to widać burzliwe losy tych wsi. Szczególnie to widać po świątyniach, które potrafiły przechodzić z rąk do rąk. To były kościołami, to cerkwiami. Wszystko zależało od tego, kto rządził i co chciał osiągnąć dzieleniem ludzi. Bo trzeba pamiętać o tym, że bardzo często ludzie, którzy żyją ze sobą w jednej wsi, często drzwi w drzwi chcą żyć w zgodzie. I żyją, do momentu, gdy nie znajdzie się ktoś, kto będzie chciał dzielić, kłócić, by w ten sposób osiągnąć swój cel. Divide et impera - dziel i rządź. Bo ludzie podzieleni nie postawią się przeciwnikowi.
Przykładem takiego dzielenia było chociażby odbieranie przez władze austriackie katolikom kościołów i przekazywanie na cerkwie grekokatolikom. Chodziło o nastawianie Lachów (Polaków) na Rusinów (Ukraińców). Skłócenie tych dwóch nacji pozwalało na wygodne rządzenie nimi.
Krzeczowice to wieś znajdująca się na południe od Przeworska, 5 kilometrów na wschód od Kańczugi. Najstarsze informacje o wsi pochodzą z 1515 r. Jej nazwa pochodzi od nazwiska pierwszego osadzcy, Krzeszcza.
W 1904 r. we wsi została otwarta stacja kolejowa na linii wąskotorowej Przeworsk- Dynów. W 1922 r. ówczesny właściciel, Władysław Józef Fedorowicz w swoim testamencie przekazał wieś Polskiej Akademii Umiejętności, z zastrzeżeniem, że dochody z folwarku mają być przeznaczone na fundację stypendiów dla katolickiej młodzieży pochodzącej z Małopolski, o nienagannej opinii moralnej, a kształcącej się w zawodach związanych z rolnictwem i leśnictwem.
W powstałym w ten sposób majątku uprawiano buraki cukrowe, pszenicę, rzepak, hodowano świnie, krowy a także karakuły na futra. Panowały bardzo ciężkie warunki pracy, co doprowadziło do wybuchu w czerwcu 1936 r. buntu pracowników, którzy zastrajkowali żądając lepszych płac i ludzkiego traktowania. Wezwana na miejsce policja 2 lipca 1936 r. otwarła ogień do protestujących, zabijając 9 osób, raniąc 27 kolejnych, aresztując 60 innych. Na pamiątkę poległych postawiono potem pomnik.
We wsi znajdował się drewniany dworek pochodzący z 1863 r., kryty gontem. W latach 80 XX wieku został rozebrany i przeniesiony do skansenu w Przeworsku, gdzie niewykończony znajduje się do dzisiaj.
We wschodniej części wsi znajduje się drewniany kościół p.w. św. Andrzeja Boboli. Powstał w II połowie XVIII wieku, w 1770 r. jako świątynia rzymskokatolicka. Na przełomie wieków XVIII i XIX został w ramach reform józefińskich odebrany katolikom i zamieniony w cerkiew w której odprawiano nabożeństwa grekokatolickie. Otrzymała wtedy wezwanie św. Mikołaja.
Kończąca się II wojna przyniosła także do Krzeczowic zbrodnie i wysiedlenia. W marcu 1944 r. nieznana organizacja wojskowa zamordowała ówczesnego parocha Iliję Fedewicza. W kwietniu 1945 r. nieznani sprawcy zabili 4 mężczyzn z rodziny Kamińskich (pochodzenia ukraińskiego) - ojca i trzech synów. Po wysiedleniu miejscowej ludności grekokatolickiej w 1945 r. świątynia wróciła do swojej pierwotnej funkcji, którą pełniła do lat 70, gdy wybudowano nowy kościół. Obecnie pełni funkcję kaplicy pogrzebowej.
Świątynia jest orientowana, trójdzielna, konstrukcji zrębowej. Prezbiterium zamknięte wielobocznie. Nawa jest szersza, po jej bokach przybudówki tworzące wąskie nawy boczne, nakryte osobnymi dachami pulpitowymi. Dach nad prezbiterium i nawą jest jednokalenicowy, kryty w całości gontem. Wieża ma konstrukcję słupową z namiotowym, gontowym dachem. Wyposażenie wnętrza w większości przeniesiono do nowego kościoła.
Za prezbiterium, od wschodu, stoi kamienna rzeźba Chrystusa Frasobliwego, która jednak w swojej formie bardziej przypomina przedstawienie "Goliata Frasobliwego".
Do poczytania!












Brak komentarzy:
Prześlij komentarz