Czereśnie dziko krwawią,
Tam granicy pilnuje,
Całkiem wesoły Anioł.
W Leluchowie miła,
Zaczyna się koniec świata,
Tam Anioł traci głowę,
Z brzozami się brata.
Dla niektórych Leluchów, to koniec świata, a na pewno już koniec Polski. To tam znajduje się jedno z przejść granicznych, prowadzących na Słowację. Właściwie, to z każdego niemalże miejsca można zobaczyć już sąsiedni kraj. Gdzie to tak w ogóle jest? Najpierw trzeba dotrzeć do Muszyny, stamtąd dalej na południe, w stronę granicy. Tuż przed przejściem granicznym trzeba skręcić w lewo i voila - jesteśmy u celu. Od razu powiem tak - to nie jest jakaś szczególnie piękna wieś. Obecnie mieszka tam około 200 osób. Tak na pierwszy rzut oka - to żyją z bliskości granicy. Kantory sklepiki i właściwie niewiele więcej.
Przed II wojną światową tereny te były zamieszkane przez ludność łemkowską. Jednak wieś wraz z sąsiednim Dubnem oddzielona od Muszyny górami, ciążyła ku południowym sąsiadom. Jej mieszkańcy, z powodu swoich powiązań gospodarczych z terenami Górnych Węgier (obecna Słowacja), byli nazywani Wenhrinami. Od Łemków z północy odróżniali się gwarą i strojem, inaczej stawiano i zdobiono chałupy, stajnie i spichlerze, chociaż cerkwie wzorowano na łemkowskich. Obecnie obie wsie zamieszkane są przez osadników polskich, w większości pochodzących z Podhala.
Pierwsza cerkiew w Leluchowie powstała w pierwszej połowie XVII w. Obecnie znajduje się ona na terenie Słowacji w miejscowości Lukov- Venecia. Według tamtejszej tradycji dawnymi czasy we wsi osiedlił się bogaty szklarz, Włoch rodem z Wenecji. Szybko stał się osobą znaną w okolicy, od niego wieś zaczęła być nazywana Wenecją. Okazał się być szczodrym współobywatelem i na własny koszt sprawił we wsi cerkiew. Zakupił ją w nieodległym (14 km) Leluchowie i przeniósł na obecne miejsce. Obecnie wygląda tak:
Zdjęcie z wikipedia.pl |
Przenosiny miały miejsce w latach 1708-09, ale nie licząc legend, nie znamy bliższych okoliczności tamtych wydarzeń. Obecnie istniejąca świątynia powstała w 1861 r., chociaż może to być data przebudowy starszego obiektu.
Cerkiew w Leluchowie to budowla typu północno- zachodniego, orientowana, trójdzielna. Prezbiterium zamknięte trójbocznie, nawa szersza, w przedłużeniu babińca słupowa wieża, w przyziemiu której znajduje się przedsionek. Ściany są obite gontem, dachy - nad nawą namiotowy, nad prezbiterium i babińcem kalenicowe, kryte są blachą.
Na powyższym zdjęciu można zobaczyć tablicę, bardzo charakterystyczną dla cerkwi w Beskidach - na poddaszu znajduje się niemała kolonia podkowca małego, malutkiego nietoperza (długość ciała do 40 mm, rozpiętość skrzydeł do 250 mm, masa ciała do 10 g), będącego pod ochroną.
Zbliżenie na tablicę:
Wewnątrz zachowała się polichromia ornamentalna z przełomu XIX i XX wieku. Pomiędzy nawą a prezbiterium rokokowo- klasycystyczny ikonostas z ikonami Bardiowskiego malarza Wiktora Zompha - wcześniej uważano, że ikony pochodzą z warsztatu Bogdańskich, którzy są autorami wielu ikon w cerkwiach karpackich.
Na północnej ścianie nawy, w ołtarzu bocznym umieszczono ikony pochodzące ze starszego ikonostasu. Wiele pięknych ikon znajduje się w zbiorach Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu.
Teren przycerkiewny otoczony jest niskim kamiennym murkiem, w obrębie którego stoi niewielka słupowa dzwonnica, nakryta gontowym daszkiem.
W Leluchowie - miła
Zaczyna się koniec świata...
Do poczytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz