Na początek trzeba coś zaznaczyć - otóż poprzedni tekst, jak i ten powstały na konkretne zamówienie. Otóż, jak ktoś może zwrócił uwagę, poprzedni tekst kończył się tym, że obecnie cerkwie w Zawadce Rymanowskiej, jak i w Trzcianie, znajdują się w jednej parafii. Otóż tak, jest to parafia p.w. Chrystusa Króla. Ojciec Ksawery, mój dobry znajomy, poprosił mnie, że skoro już tak jeżdżę po tych cerkwiach, to żebym też wpadł do Niego i obfotografował u Niego. No cóż, długo nie musiał nalegać. Oba teksty, wraz ze zdjęciami, mają trafić na stronę internetową Jego parafii.
Trzciana to
wieś w dolinie Jasiołki, pomiędzy Duklą a Tylawą. Pierwsza wzmianka o
miejscowości pochodzi z 1504 r. i mówi o miejscowości założonej na prawie
niemieckim, na świeżym karczunku. Już cztery lata później pojawia się w
dokumentach nazwa Thrzczana Walaska. Rejestr z 1581 r. wymienia w Trzcianie 12
dworzyszcz wołoskich, dworzyszcze sołtysie i cerkiew. Ówczesnym właścicielem
wsi był Oktawian Gucci. Od końca XVI w. wieś pozostawała w rękach rodu
Męcińskich. Na wzgórzu Zaśpit przebywały oddziały konfederatów barskich.
Podczas
I wojny światowej mieszkańcy Trzciany sympatyzowali ze stroną rosyjską, za co
spotkały ich represje ze strony władz austro-węgierskich. Część wsi została
spalona, a kilka osób trafiło nawet do osławionego obozu koncentracyjnego w Thalerhofie.
W
1926 r. w nieodległej Tylawie wierni kościoła grekokatolickiego dokonali
schizmy, przechodząc na prawosławie. Z najważniejszych przyczyn warto wspomnieć
narastający patriotyzm ukraiński wśród duchowieństwa oraz wprowadzanie
„nowinek” do liturgii, wcześniej nieznanych. W 1927 r. wieś zbiorowo przeszła
na prawosławie.
W grudniu 1943
r. w pobliżu Trzciany oddział Armii Krajowej pod dowództwem F. Kochana
Obłońskiego „Orskiego” zaatakował niemiecką kolumnę transportową, zdobywając
broń i amunicję. Z kolei w lipcu 1944 r., w lesie w stronie Tylawy łemkowsko –
radziecki oddział partyzancki Burdowa stoczył z Niemcami walkę, w której zginął
jego dowódca. W odwecie za straty Niemcy rozstrzelali 20 zakładników,
przywiezionych specjalnie z więzienia w Jaśle. Obecnie znajduje się tam tablica
pamiątkowa. Na jesień 1944 r. przez wieś przetoczyły się działania wojenne
związane z operacją dukielsko- preszowską.
W północnej
części wsi, w kępie drzew nad Jasiołką, jakieś 300 m od głównej drogi stoi
murowana cerkiew grekokatolicka p.w. Narodzenia Bogarodzicy, obecnie kościół
parafialny p.w. Chrystusa Króla. Cerkiew powstała w II połowie XVII wieku i
jest najstarszą murowaną świątynią tego typu na Łemkowszczyźnie. Jest to
budowla orientowana (z sanktuarium zwróconym na wschód), trójdzielna. Od
zachodu dobudowana kruchta. Budowla
kryta blachą, nad sanktuarium mała makowica, nad nawą i wieżą banie z
latarniami.
Wewnątrz
ikonostas pochodzący z XIX w. namalowany przez Jana i Pawła Bogdańskich z
Jaślisk. W ikonostasie wśród ikon namiestnych (największe ikony, znajdujące się
na wysokości oczu) brakuje ikony chramowej (skrajna po prawej) – nawiązującej
do wezwania cerkwi. Zamiast niej znajduje się ikona św. Dymitra. W ikonostasie,
jako ikona świętego szczególnie czczonego (skrajna po lewej) znajduje się
przedstawienie św. Mikołaja – motyw powszechny na Łemkowynie.
Na ścianach
polichromia figuralna, przedstawiająca świętych Kościoła Wschodniego: Borysa,
Gleba, Helenę, Konstantyna, Bazylego, Włodzimierza, Jana Złotoustego
(Chryzostoma), Olgę.
Na sklepieniu nawy przedstawienie Sądu Ostatecznego, na stropie babińca pokłon pasterzy. W sanktuarium na sklepieniu wyobrażenie Boga Ojca, na ścianie wschodniej scena Śmierci na Krzyżu. Pośrodku sanktuarium stoi prestoł, na mensie namalowana ofiara Abrahama. Na prestole stoi tabernakulum, z postaciami ewangelistów.
Na sklepieniu nawy przedstawienie Sądu Ostatecznego, na stropie babińca pokłon pasterzy. W sanktuarium na sklepieniu wyobrażenie Boga Ojca, na ścianie wschodniej scena Śmierci na Krzyżu. Pośrodku sanktuarium stoi prestoł, na mensie namalowana ofiara Abrahama. Na prestole stoi tabernakulum, z postaciami ewangelistów.
W Trzcianie
znajduje się także pustelnia św. Jana z Dukli, „Na puszczy”. Jak głosi legenda,
Marii Amelii Mniszchowej, właścicielce Dukli, objawił się św. Jan we śnie,
polecając wybudowanie w miejscu swojej pustelni kaplicy.
W 1769 r, w czasie Konfederacji Barskiej ufundowała murowaną kaplicę, która przetrwała do 1883 r., gdy spłonęła. W 1887 r. Cezary Męciński, właściciel Trzciany wybudował drewnianą kaplicę. Wkrótce jednak, z inicjatywy o. Ambrożego Ligasa, gwardiana dukielskiego, wybudowano murowaną, neogotycką kaplicę wg. projektu o. Kamila Żarnowieckiego, bernardyna. Miało to miejsce w 1908 r.
Wewnątrz kaplicy, znajdują się polichromie przedstawiające wydarzenia z życia św. Jana, namalowane przez sanockiego malarza Władysława Lisowskiego.
Zapraszam znów!
W 1769 r, w czasie Konfederacji Barskiej ufundowała murowaną kaplicę, która przetrwała do 1883 r., gdy spłonęła. W 1887 r. Cezary Męciński, właściciel Trzciany wybudował drewnianą kaplicę. Wkrótce jednak, z inicjatywy o. Ambrożego Ligasa, gwardiana dukielskiego, wybudowano murowaną, neogotycką kaplicę wg. projektu o. Kamila Żarnowieckiego, bernardyna. Miało to miejsce w 1908 r.
Wewnątrz kaplicy, znajdują się polichromie przedstawiające wydarzenia z życia św. Jana, namalowane przez sanockiego malarza Władysława Lisowskiego.
Zapraszam znów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz