wtorek, 3 stycznia 2017

Polana - u podnóża Otrytu

Nowy rok bieży, w jasełkach leży... No tak, rozpoczął się nowy rok. Czas się zabrać za pisanie, bo w grudniu nie udało mi się umieścić ani jednego wpisu. No tak jakoś to zeszło. Problem polega na tym, że tyle ciekawych miejsc już odwiedzonych, a nie ma za bardzo czasu ich opisać. Generalnie staram się opisywać te miejsca, które są omijane przez turystów, bo się ich nie zauważa, albo też znajdują się w takich miejscach, że mało kto o nich wie. 

Podobnie jest z bohaterką dzisiejszego wpisu - prawdopodobnie najstarszą cerkwią w polskich Bieszczadach. Ale może od początku. Gdzie ta Polana się znajduje? Zacznijmy od tego, że Otryt, wspomniany w tytule, to pasmo górskie w północnej części Bieszczad, o długości 18 km. Najwyższy szczyt to Trohaniec, mający 939 m n.p.m. Dla turysty jest średnio ciekawy - zalesiony lasem jodłowo- bukowym, praktycznie nie ma punktów widokowych. Ciekawostką jest to, że występuje tam jedyny polski wąż dusiciel, jednocześnie największy wąż w Europie Środkowej - wąż Eskulapa.
Podnóżem Otrytu biegnie Mała Obwodnica Bieszczadzka, przy której znajduje się kilka malutkich wiosek, w tym Polana.

Wieś powstała końcem XV wieku, już w 1510 r. zbudowano tu jeden z pierwszych kościołów rzymskokatolickich w Bieszczadach. W 1939 r. mieszkało tu 1,5 tyś. ludzi, gdzie było niemalże 900 katolików i 120 żydów. Wojna przyniosła zagładę społeczności żydowskiej, a w 1944 r. polskich mieszkańców wysiedlono a samą wieś włączono do ZSRR. Po korekcie granic, wieś wróciła w ręce polskie całkowicie wyludniona, ze zniszczonym kościołem rzymskokatolickim - zerwano z niego dach.
Powyżej można zobaczyć akwarelę, przedstawiającą kościół w Polanie przed wojną. Pochodził z 1780 r. Został zdemolowany przez Sowietów, rozebrany do reszty przez pracowników miejscowego PGR. Blacha, którą z niego zerwano użyto do nakrycia miejscowej świetlicy i biblioteki.
Ludność greckokatolicka także w Polanie miała swoje miejsce modlitwy. Cerkiew p.w. św. Mikołaja jest datowana na 1790 r. W 1922 r. odnowiono ją i przedłużono. Zgodnie z miejscową tradycją, świątynia jest o wiele starsza. Pierwotnie miała być kaplicą dworską, którą ród właścicieli wsi - Urbańskich - przekazała ruskiej gromadzie w ramach wdzięczności za pomoc w budowie kościoła. Elementem potwierdzającym, była znajdująca się wewnątrz płyta nagrobna Romerów, pochodząca z XVII w. Po 1951 r. używano ją jako magazyn zboża.

Katolicy z Polany, po tym jak rozebrano im kościół, musieli chodzić do kościoła aż do Czarnej - ponad 8 km. W 1968 r. próbowano odprawić Mszę Świętą w dawnej cerkwi, ale zakończyło się to zaplombowaniem budynku przez władze państwowe. Mimo szykan Urzędu Bezpieczeństwa, co niedzielę odprawiano przez cerkwią Mszę Świętą. Wreszcie w 1970 r. przekazano budynek Kościołowi Rzymskokatolickiemu w użytkowanie. Początkowo ksiądz dojeżdżał z Czarnej, w 1982 r. odtworzono parafię na miejscu.
Cerkiew jest bardzo skromna, oddalona od drogi na tyle, że można jej nie zauważyć. Jest orientowana, konstrukcji zrębowej, oszalowana pionowo, dwudzielna. Zbudowana na planie prostokąta. Dach dwuspadowy o jednej kalenicy, zwieńczony trzema wieżyczkami z latarniami.
Wewnątrz ściany wzmocnione lisicami. W prezbiterium strop płaski, w nawie pozorne sklepienie kolebkowe. Na sklepieniu polichromia z wyobrażeniem Trójcy Świętej i z Serafinami w narożnikach. (Anioły z trzema parami skrzydeł to serafiny). U dołu napis fundacyjny cyrylicą - "dar niewiast z Polany".
Nad chórem muzycznym namalowany krzyż stylizowany na haft ludowy:
Wewnątrz brakuje ikonostasu, w neogotyckim ołtarzu znajduje się współczesny obraz Przemienienia Pańskiego. Na wschodniej ścianie nawy malowidło Pasji.
Widok od drzwi:

Obok cerkwi znajduje się dzwonnica wzniesiona w 1922 r. w konstrukcji słupowej, oszalowana o dwóch kondygnacjach, przedzielonych daszkiem okapowym.
No to nowy rok rozpoczęty - oby był lepszy od poprzedniego. Pozdrawiam, :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz