Z serii surrealizm na drodze:
- Jak się Wam tu mieszka w Dobrej?
- A, dobrze!
Dobra to jedna z tych wiosek, do
których trafia się w sumie przypadkiem, właściwie przejazdem. Co prawda
wiedziałem, że jest taka wieś, wiedziałem, że jest tam coś wyjątkowego w skali
wręcz europejskiej, ale nie miałem pojęcia, gdzie dokładnie to jest.
Jest taka cecha naszych wiosek –
wszystkie mają znak – Uwaga, teren zabudowany, ale gdzieś często ginie znak z
nazwą miejscowości. Ot, po prostu jedziesz i nie wiesz, czy to dalsza część
wsi, czy już coś nowego. Tak było i tym razem. Pędząc od strony Hłomczy w
stronę Witryłowa, ledwo wyhamowałem przed progiem zwalniającym tuż przy moście
na Sanie. Most wyglądający jak przeprawa tymczasowa, więc i ograniczenie masy i
prędkości. Zjeżdżając po drugiej stronie, wściekając się na kolejny próg,
mignęła mi po prawej jasna bryła cerkwi. Cóż, trzeba zobaczyć. Dopiero
obchodząc świątynię, zobaczyłem nazwę miejscowości na budynku remizy OSP.
Do 1948 r. obok siebie znajdowały
się dwie Dobre – Szlachecka i Rustykalna. Obecnie
pozostała tylko ta pierwsza. Najcenniejszym zabytkiem wioski jest dawna cerkiew
greckokatolicka p.w. św. Mikołaja. Obecnie, od 1946 r. pełni funkcję kościoła
filialnego p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego, należy do parafii w Mrzygłodzie.
Cerkiew zbudowano w 1879 r. Na
przełomie XIX i XX wieku Antoni i Michał Bogdańscy oraz Mikołaj Demkowycz stworzyli polichromię
figuralną oraz zachowany do dziś ikonostas w stylu klasycystycznym.
Świątynia ma bryłę trójdzielną, z
prezbiterium skierowanym ku wschodowi. Każda z części jest konstrukcji zrębowej
i powstała na planie kwadratu. Prezbiterium jest zamknięte trójbocznie,
zakrystia po stronie północnej. Każda z części kryta jest osobnym kalenicowym
dachem, na którym na ośmiobocznym bębnie wspiera się kopuła. Ta, która znajduje
się w środku (nad nawą) najmocniej ucierpiała w czasie działań wojennych w 1944
r. i została zastąpiona zwykłym dachem. Dopiero w czasie remontu w 2003 r.
zrekonstruowano ją.
W cerkwi przechowywany jest
feretron (obraz noszony w procesjach) z nietypowym wizerunkiem św. Mikołaja.
Święty stojący w promieniach słońca otrzymuje omorfon (rodzaj płaszcza, chusty)
od Matki Bożej i księgę od Chrystusa, unoszących się w obłokach. W tle znajduje
się pejzaż morski ze statkiem. Przedstawienie to nawiązuje do w sumie trzech
legend: według jednej z nich, św. Mikołajowi, gdy otrzymał sakrę biskupią,
objawił się Pan Jezus i Matka Boska. Ten temat nie przyjął się w sztuce
bizantyjskiej i podmieniła go inna legenda – o tym, jak św. Mikołaj
spoliczkował heretyka Ariusza, za co został uwięziony. Wówczas mieli mu się
objawić Jezus i Maria na potwierdzenie, że uczynił dobrze.
Jednak tak naprawdę ciekawostką
jest brama - dzwonnica, przez którą wchodzi się na plac cerkiewny. Usytuowana
na osi świątyni, była kiedyś samodzielną cerkwią, pełniąc zadania obronne.
Budowla pochodzi z XVII wieku, zbudowana jest na planie kwadratu, z dolną
kondygnacją murowaną, sklepioną kolebkowo. Druga kondygnacja to zrębowa
kaplica, nakryta stropem belkowym. Obiega ją szalowany ganek, wsparty na
słupach z zastrzałami. Wewnątrz brak jakiegokolwiek wyposażenia. Najwyższa
kondygnacja ma konstrukcję słupową, z nadwieszoną izbicą. Znajdują się tam dwa
dzwony z XVII w.
Do poczytania :)