Uwielbiam podróżować bez celu. Może trochę dokładniej - lubię jechać przed siebie, nie być zobowiązany żadnymi ramami czasowymi, czy też lokalowymi. Nie jest to łatwe, czasem wręcz bardzo niewygodne. Zaletą, jest to, że można zawsze skręcić w boczną drogę, bo zauważyło się coś ciekawego, albo kiedyś się czytało.
Jest taka mała wioseczka na Kaszubach, nazwa się Sianowo. Leży na terenie Szwajcarii Kaszubskiej, nad jeziorem Sianowskim, obecnie na terenie powiatu kartuskiego.
Pierwsze wzmianki pojawiają się w 1348 roku, do dziś miejscowość ta jest ośrodkiem promocji języka kaszubskiego - jej nazwa w kaszubskim to: Swiónowò. Obecnie mieszka tam mniej niż 400 mieszkańców. Najważniejszym budynkiem we wsi jest kościół, Sanktuarium Matki Bożej Królowej Kaszub.
Według legendy, cudowna figurka Matki Bożej została znaleziona w krzaku paproci, jaśniejącą niebiańskim blaskiem. Znalazcy odnieśli figurkę do kaplicy krzyżackiej w Mirachowie. Jednak figurka wróciła do Sianowa. I w sumie trzy razy wracała, podkreślając, że właśnie w Sianowie ma się znajdować. Figurka jest wykonana z drewna lipowego, w stylu gotyckim. Ma około 50 cm wysokości. Matka Boska trzyma Jezusa w lewej ręce, w prawej ma srebrne berło. Pan Jezus w lewej trzyma berło, prawą błogosławi. Obydwoje mają korony na głowie.
Obecna świątynia to już trzecia w tym miejscu - dwie wcześniejsze spłonęły, co ciekawe, za każdym razem z pogorzeliska ocalono tylko cudowną figurkę. Kościół o konstrukcji szachulcowej powstał w 1816 roku. Stosunkowo malutki, dlatego na dni odpustów wybudowano ołtarz polowy.
Wszystkie trzy ołtarze są w stylu barokowym i pochodzą z XVIII wieku. Ciekawostką jest figurka Matki Bożej Staniszewskiej, pochodząca z kapliczki przydrożnej, datowana na 1500 rok, umieszczona w połowie kościoła po prawej.
Sanktuarium Sianowskie jest bardzo popularne na Kaszubach. Na odpusty Matki Bożej Szkaplerznej (niedziela po 16 lipca) oraz na Matki Bożej Siewnej (niedziela po 8 września) przybywają tłumy pielgrzymów. Przybywają tu także absolwenci szkół, by dziękować za zakończone etapy edukacji. Jest to także popularne miejsce wśród narzeczonych - według legendy, to narzeczeni znaleźli figurkę w paprociach i teraz chcąc mieć szczęśliwe małżeństwo, trzeba przybyć do Matki Bożej Sianowskiej.
Fajne jest to, że kościół jest cały dzień otwarty, nie ma problemu z wejściem na modlitwę czy też na zwiedzanie.
No to do poczytania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz